Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Rejon Doliny Jałowieckiej

Opis szlaków

Na Banikowską Przełęcz przez Dolinę Parzychwost

Kolor szlaku

 

Czas przejścia

5h 15min

Poziom trudności

Stromizny / Ekspozycja

Ubezpieczenia

brak

Atrakcyjność widokowa

Najwyższy punkt

Banikowska Przełęcz 2040 m n.p.m.

Różnica wzniesień

ok. 1290 m

Podejście na Banikowską Przełęcz od południa jest znacznie dłuższe od podejścia od strony Doliny Rohackiej. Nic dziwnego, że szlak przez Dolinę Parzychwost jest mało uczęszczany. Nawet w szczycie sezonu spotkamy tu tylko nielicznych turystów.

Bobrowiecki Wapiennik  »»  Banikowska Przełęcz

5 h 15 min   

Wędrówkę rozpoczynamy w Bobrowieckim Wapienniku (słow. Bobrovecká Vápenica), tuż za wsią Jałowiec. Znajduje się tu końcowy przystanek autobusowy i bezpłatny parking. Drogą asfaltową, która wkrótce przechodzi w drogę szutrową przechodzimy przez rozległą łąkę. Po lewej stronie górują wapienne skały Sokoła i Mnicha. Wchodzimy do lasu, mijamy rozdroże, skąd w lewo odchodzi zielono znakowana ścieżka na Siwy Wierch. Idziemy prosto za żółtymi znakami dochodząc wkrótce do wylotu Doliny Jałowieckiej.

Skręcamy w lewo wchodząc do Doliny Jałowieckiej. Ścieżka prowadzi przez malowniczy las, porastający strome zbocza, które wznoszą się po obu stronach. Po prawej stronie spływa dość szeroki Jałowiecki Potok. Ścieżka kilkukrotnie wznosi się lewym zboczem doliny, to znowu się obniża, ponownie zbliżając się do potoku. Przed rozwidleniem Doliny Jałowieckiej, na wprost szlaku, za drzewami, ukazuje się szczyt Łyśca. Przechodzimy przez mostek nad potokiem docierając do rozdroża szlaków. W lewo odchodzi stąd żółto znakowana ścieżka prowadząca przez Dolinę Bobrowiecką na Palenicę. My skręcamy w prawo za zielonymi i niebieskimi znakami. Od rozpoczęcia wędrówki minęło mniej więcej 1,5 godziny. Dalsza trasa jest zamknięta dla ruchu turystycznego w sezonie zimowym.

Idziemy teraz ciemnym lasem, który porasta dolny odcinek Doliny Parzychwost (słow. dolina Parichvost). Fakt, że niedawno minęliśmy tablicę ostrzegawczą o niedźwiedziach w połączeniu z nieco mroczną scenerią i małą liczbą turystów na szlaku, może pobudzać wyobraźnię. Bądźmy jednak dobrej myśli.

W ciągu pół godziny docieramy do kolejnego rozdroża, gdzie w lewo odbija zielono znakowana ścieżka, prowadząca na Salatyn przez Dolinę Głęboką. My idziemy dalej prosto szlakiem niebieskim.

Ścieżka wchodzi wkrótce na lewą stronę zbocza, oddalając się nieco od dna doliny i płynącego nim potoku Parzychwost. Niedługo przybliżamy się jednak ponownie do koryta potoku. Las powoli zanika, mimo to widoki nie są oszałamiająco piękne.

Szlak wiedzie wzdłuż potoku, doprowadzając nas do niewielkiej kaskady. Ścieżka zakreca przed nią w prawo na zbocze, prowadząc w górę kilkoma zakrętami. Dalsza droga wiedzie wśród traw i kosodrzewiny. Wkrótce widać już Banikowską Przełęcz i wznoszącego się ponad nią Pachoła (2167 m n.p.m.).

Grań szczytowa "Orlej Perci Tatr Zachodnich" prezentuje się od naszej strony dużo mniej efektownie niż od strony Doliny Rohackiej. Patrząc w dół Doliny Parzychwost zobaczymy grzbiet łączący Babki i Ostrą oraz część Jeziora Liptowskiego w oddali.

Ostatni odcinek jest najbardziej stromy. Ścieżka prowadzi trawiastym zboczem na wprost przełęczy. Po wejściu na grań otwiera się widok na Dolinę Spaloną.

Od rozpoczęcia wędrówki minęło ponad 5 godzin. Mamy teraz do wyboru dalsze przejście granią w stronę Salatyna albo Banówki. Możemy również zejść przez Dolinę Spaloną do Doliny Rohackiej. Aby dotrzeć w to samo miejsce, w którym rozpoczęliśmy wędrówkę, powinniśmy skierować się czerwonym szlakiem w stronę Salatyna.