Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Społeczność tatrzańska

Tatry na cały rok

W sezonie letnim turyści to wielkie masy ludzi, których duża część trafiła w góry przypadkowo. Potrafią np. iść na wycieczkę z piwem w ręku, bez ekwipunku ani nawet porządnych butów. Niedopałki i inne śmieci trafiają na szlaki, duża grupa wolontariuszy co roku je sprząta. Wstyd i kropka. TPN propaguje akcję sprzątania śmieci przez turystów (podniesienie i schowanie do torebki kilku papierków to nieduży wysiłek). Poza sezonem spotkać można prawie wyłącznie osoby zaangażowane, pałające niekłamaną pasją do gór. W górach tradycją jest witanie się na szlaku, życzliwość, chęć niesienia pomocy innym piechurom. Jest to jeden z tych zwyczajów, które warto propagować.
Człowiek, który nie chce bliskiego kontaktu z przyrodą, który nie lubi wysiłku i nowych wyzwań, nie powinien się zapuszczać w Tatry. Nie znajdzie tu ani taniego piwa, ani hotelowych wygód, ani nowoczesnych atrakcji. To są góry, które wymagają samodyscypliny i poszanowania wspólnego dobra. W związku z tym, że to najwyższe szczyty Polski, do tego o skalistej budowie, o wypadek tu nietrudno. Przed wyjazdem w Tatry należy poczytać o poszczególnych rozważanych trasach, gdyż kolory szlaków turystycznych (w przeciwieństwie do narciarskich) na mapie nie określają ich trudności. Pełnię piękna Tatr może poznać tylko turysta rozważny, dbający o kondycję, poinformowany i przygotowany.
Na podstawie własnych doświadczeń pokuszę się o podział turystów tatrzańskich na trzy rodzaje – rekreacyjny, zaawansowany i taternik. Rekreacyjny turysta ma na celu spokojny spacer pod górę przez las, niekoniecznie na szczyt, albo na niższe szczyty. Taki rodzaj wędrowania nie wymaga wielkich przygotowań, daje możliwość podziwiania gór i oddychania świeżym powietrzem, jednak ogranicza się do części łatwiejszych tras tylko w sezonie.
Zaawansowany turysta konsekwentne zdobywa coraz trudniejsze i coraz wyższe szczyty, z wiedzą, sprzętem i rozwagą. Po pewnym czasie jest gotów na oswojenie się z łańcuchami i klamrami, na trawersy stromych ścian, na wspinanie się po żlebach na trudniejszych odcinkach. Doświadczenie, rozwaga, obycie z górami dają mu możliwości wchodzenia na najtrudniejsze nawet szczyty dostępne turystycznie. Wreszcie taternik – jest wspinaczem już w pełnym tego słowa znaczeniu, nierzadko pokonuje pionowe ściany o wysokości kilkuset metrów – w uprzęży, z liną, sprzętem wspinaczkowym i doświadczonymi kompanami.

Niezbędnik górski

Tatry są górami skalistymi, głównie granitowymi i wapiennymi. W związku ze specyficzną budową i surowymi warunkami, jakie tam często panują, wymagają pewnych przygotowań. Trzeba zadbać o kondycję, która jest konieczna przy długich wspinaczkach na te piękne skupiska skał. Lepiej wziąć za dużo sprzętu niż w potrzebie cierpieć z powodu jego braku. Mam na myśli ubrania, apteczkę, wodę, jedzenie. Bez porządnego obuwia lepiej nie wspinać się powyżej dolin.
Świadomy turysta musi wiedzieć, że w Tatrach każdego roku zdarzają się wypadki śmiertelne, istotny jest więc wpisany w telefonie numer do TOPR i informacji Tatrzańskiego Parku Narodowego (można się tam dowiedzieć o aktualnych warunkach panujących na szlakach). Bez porządnej mapy też nie warto zapuszczać się w Tatry, gdyż zabłądzenie może mieć fatalne konsekwencje.

Ciągłe zmiany

W okolicach turystycznych szlaków często trafiam na przepaści, a niektóre szlaki prowadzą przez półki skalne, dlatego trzeba podchodzić z szacunkiem do gór. Tatry są monumentalne, przepiękne, ale i złowrogie. Widoczność potrafi się zmienić dosłownie w ciągu kilku sekund, zmiany pogody są tu na porządku dziennym – dlatego trzeba zachować stałą czujność. W przypadku załamania pogody, rozważnym rozwiązaniem jest zaniechanie wycieczki i schronienie się w niższych partiach.
Często w trakcie jednodniowej wycieczki znajduję się w miejscu o znacznie rzadszym stężeniu tlenu w powietrzu, zazwyczaj towarzyszy temu silniejszy wiatr i niższa temperatura. Nie zalecam w związku z tym wchodzenia jak najszybciej - warto odpocząć, posilić się, nacieszyć widokami, płuca też na tym mogą tylko zyskać.

Flora i fauna

W Tatrach występuje wiele gatunków roślin i zwierząt, których nie ma nigdzie indziej w Polsce. Ponad 90 proc. powierzchni Tatrzańskiego Parku Narodowego jest objęte rezerwatem, więc poszanowanie flory i fauny to podstawa. Niczego nie zrywamy, nie podjadamy, nie niszczymy, nie śmiecimy.
Odrębnym problemem są zaprzęgi konne dla wygodnickich przyjezdnych, czego ofiarą są zamęczane na śmierć konie. Recepta na zmianę tej sytuacji jest prosta – nie korzystajmy z zaprzęgów (fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva! prowadzi kampanię na ten temat).

Szlaki tylko na lato

Dostępność praktycznie wszystkich szlaków to jedyna zaleta wakacyjnych wypadów. Tylko wtedy można się wybrać na trasy z łańcuchami i klamrami (np. Świnica, Orla Perć, Rysy, a nawet osławiony Giewont). Są szlaki, które rozważnie jest pokonywać tylko w absolutnie suchych warunkach, bez śladów śniegu, deszczu czy lodu. Śnieg i lód w niektórych miejscach występują przez cały rok, a praktycznie całe Tatry są narażone na nieoczekiwany opad śniegu (potrafi się to zdarzyć nawet w środku lata).
Do wymagających niemałego wysiłku zmagań dochodzi przeludnienie, trudno znaleźć szlak, na którym można się naprawdę wyciszyć. W sezonie do wyciszenia polecam raczej Tatry Zachodnie, które są bardziej dzikie i mniej uczęszczane od Tatr Wysokich.
Większość Tatr leży na terenie Słowacji, tam szlaki są zazwyczaj mniej zatłoczone niż po stronie polskiej.

Pobudka świstaków

Wiosna. Całe łąki krokusów w Dolinie Chochołowskiej i Dolinie Kościeliskiej, pełno kolorowych kwiatów, coraz cieplejsze dni, świstaki budzące się z zimowego snu…to wszystko prawda. Prawdą też jest, że niewiele powyżej dolin, już w partiach leśnych, spotkać możemy jeszcze nieroztopiony śnieg i lód. W tym specyficznym, alpejskim klimacie pory roku mieszają się ze sobą. Zaczynając rano wycieczkę, idziemy w pełnym słońcu, jest ciepło, a godzinę później w lesie zaczynamy marznąć i musimy bardzo uważać, gdzie stawiamy kroki. W maju byłem świadkiem złamania nogi w lesie przez dziewczynę, która nie zaopatrzyła się w odpowiednie obuwie, poślizgnęła się na lodzie.

Jesienią jak w zimie

Gdy już dziesiątki tysięcy turystów opuszczą Tatry po wakacyjnych wyprawach, trawa na zboczach gór przybiera odcienie żółci i czerwieni (stąd nazwa masywów Czerwonych Wierchów). Większość drzew rosnących w Tatrach to drzewa iglaste, więc skupisk kolorowych liści nie zobaczy się tam zbyt wiele, choć zdarzają się wyjątki od tej reguły. Szlaki są już wolne od mas ludzi, dzięki czemu można znaleźć ukojenie w tych niesamowitych miejscach. Na szlakach często panują już warunki zimowe. Obowiązuje ekwipunek zimowy.

Kominiarka i porządne buty

Zimą większość osób myśli o łyżwach i nartach, jednak górska turystyka zimowa to również wspaniała przygoda. Żeby się do tego porządnie przygotować, polecam Zimowy Kurs Turystyki Wysokogórskiej w COS PZA Betlejemka.
Podstawowy sprzęt jest cięższy niż w sezonie – poza odzieżą (lekka, oddychająca, nieprzemakalna), potrzebne są też porządne buty i kije trekkingowe, raki, a czasem nawet czekan, dla bezpieczeństwa warto wziąć też nadajnik lawinowy, sondę lawinową i łopatę. Tatrzańskie szczyty nierzadko są pokryte śniegiem, zjawisko śnieżnych lawin nie należy więc do rzadkości. Poziom zagrożenia trzeba śledzić codziennie.
Z praktycznych dodatków warto mieć kominiarkę, okulary i krem z porządnym filtrem UV, termos z gorącą herbatą, lampkę czołówkę. Na wyprawy o tej porze roku lepiej chodzić w większych zespołach.

Gdzie spać?

Na początku zimowych górskich przygód wystarczą kwatery w okolicach Zakopanego. Oznaczają one jednak dodatkowe codzienne podchodzeniem i schodzenie (czasem to jest kilka godzin), więc mniej czasu zostaje na właściwą wyprawę w góry. Od pewnego czasu nocuję w schroniskach górskich, które są ulokowane wyżej, ponad miastem, a niektóre praktycznie w górach. W sezonie schroniska są przepełnione, w niektórych nocleg trzeba rezerwować pół roku wcześniej. Poza sezonem nie ma problemu z załatwieniem noclegu nawet w ostatniej chwili. Warto zabrać swój śpiwór. Nocleg „na glebie” to koszt rzędu 20–30zł, jest dostęp do porządnego sanitariatu z prysznicem, czasem kuchnia turystyczna i suszarnia. Kuchnie w schroniskach oferują szeroki zakres dań wegetariańskich, z wegańskimi jest już gorzej (jednak np. frytki i surówka zawsze się znajdą).

Góry dla mnie wyjątkowe

Tatry jak żadne inne miejsce dają mi możliwość wyciszenia się, wsłuchania w swoją duszę, cieszenia się oszałamiającą mocą przyrody: pięknej i niebezpiecznej jednocześnie, wciągającej i zwodniczej… To moje miejsce – ja tam nie wyjeżdżam, ja tam wracam.

Właściciel serwisu www.tatry.info.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści prezentowane na tej stronie.
Wyłączną odpowiedzialność za prezentowane na tej stronie informacje ponoszą użytkownicy społeczności.