Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Forum

Dyskusja na temat

Po słowackiej stronie

05-07-2013

Monika

Witam.
Cóż...nie wiem czy będę miała tyle odwagi żeby zabrać dzieci na Czerwoną Ławkę,chodzi o to, że jak się uprzemy to wejdziemy wszędzie-ale nie za wszelką cenę.Córa chciał na Świnicę-gdy byliśmy po polskiej stronie Tatr, jednak dopóki nie zobaczyłam ile w niej werwy i sił ( Z Kużnic przez Przełęcz Kondracką i Kopę na Kasprowy) powiedziałam NIE.Za rzadko jednak chodzimy po górach,myślę że spróbujemy będąc następnym razem ale Zawrat-Kozi Wierch na razie odłożymy.Dlatego chyba i na Czerwoną Ławkę nie pójdziemy.Wymyśliłam żeby przedłużyć wycieczkę-skoro jest to tylko pół dnia do Soliska pójdziemy na Bystre Sedlo i wrócimy Mlynicką Doliną.Drugiego dnia chyba pozostaniemy przy Skalnatem Pleso i powrót przez Hrebienok.Dopieszę jeszcze parę uwag.

05-07-2013

Wacław

cd. odpowiedzi dla Moniki.
Wiem do kogo piszę, stąd taka dość odważna propozycja, by przejść przez Czerwoną Ławkę. Owszem, bedzie to męczące a nie rekreacyjne przejście dwóch wysokogórskich dolin. Ale z drugiej strony - widziałem tam i na sąsiedniej Lodowej Przełęczy dzieci w wieku jeszcze przed - szkolnym. Nadzwyczajnie dobrze dawały tam sobie radę. /To tylko 2200-2300 m.!/
Natomiast dla takich jak ja zdobywców, najlepsza byłaby trasa ze Smokowca przez Siodełko/Hrebienok, okrężnie tak, by obejrzeć liczne wodospady u wylotu tych dwu wspomnianych dolin. I dwa schrony też w pobliżu. Pełna rekreacja. Wcześniej o takim wypoczynkowym wariancie już wspomniałem na tym forum.
Odwagi i pomyślności życzę, wh

05-07-2013

Wacław

Witam !
Nasuwa mi się tylko jedno porównanie polskich karkołomnych szlaków tatrz. ze słowackimi. To Czerwona Ławka, przełęcz między Dol. Małej Zimnej Wody a Wielkiej.../Staroleśna. Długi ciąg łańcuchów od strony MZW, nieco może bardziej przypominać wejście na Rysy niż na Zawrat od strony Gąsienicowej, ale jest chyba mniej "przepaściste". Jeden kierunek ruchu, od strony DMZW, ze Smokowca wycieczka całodzienna, ja bym dla siebie zaplanował 10-11 godz.
Tłok może być przy pogodzie podobny do tego na Zawrat !
W innych miejscach na Słowacji, ubezpieczenia mają charakter epizodyczny, punktowy.
Projekt do Skalnatego Plesa pod Łomnicą mniej wymagający tymi trasami, myślę, że 8 godz. Wam wystarczy.
Ceny za te kolejki rzeczywiście mogą porazić. "Tramwaj" na Hrebienok, nieco tylko wydatniejszy od tego na Gubałówkę, chyba 7 euro od dorosłego, "niby" ulgowy - 5 euro. Tak było ze 4 lata temu.

04-07-2013

Monika

Dziękuję.Doczytałam o tym bezpłatnym busie, że są to skibusy chyba w porze zimowej -pod wyciągi. Myślę ,że skorzystamy z wersji pieszej do Chaty pod Soliskiem i na Pr. Solisko. Jeden dzień zaplanowany.
Będę potrzebowała jednak jeszcze kilku informacji, ale po kolei:
córcia pytała mnie czy jest jakiś szlak gdzie korzysta się z łańcuchów? Bardzo spodobała jej się "wspinaczka" do Jaskini Mylnej -bodajże (nie wiem czy dobrze pamiętam). Nie zbyt wyczerpująca,w miarę bezpieczna,czy jest coś porównywalnego po słowackiej stronie żeby sprawić jej frajdę-jednocześnie, żeby nie było ponad siły 12 latki.Byłabym wdzięczna za jakieś wskazówki.
Druga sprawa-czy bardzo ciężka jest trasa z Tatranskiej Lomnicy na Skalnate Pleso-zielonym szlakiem i powrót Tatranską Magistralą na Hrebienok i zielonym do St.Smokovca?Ile godzin orientacyjnie potrzeba na przejście takiej trasy?Cena kolejki na Lomnicę mnie powaliła, chcielibyśmy próbować własnych sił.Czekam na odpowiedż.

03-07-2013

Wacław

nt. bezpłatnego parkinku przy kolejce jak i busa dowożącego do "centrum" nic nie wiem.
Miejscowość jest raczej niewielka, skoncentrowana przy stawie, dookolna ścieżka spacerowa rozprowadza w zasadzie na kilka szlaków.
Kolejka do chaty dowozi cały czas, toteż pod Skrajnym Soliskiem bywa latem tłoczno. Odniosłem wrażenie parę lat temu, że kolejka jest względnie droga.
Widoki dość oryginalne, wysokogórskie, a teren w większości niewidoczny z polskiej strony. Ale pełny pogląd na okolicę daje wejście na to Solisko.
Ze względu na dużą wysokość względną Szcz. Pl. zdobycie tego szczytu nad nim nie będzie dla Was zbytnio męczące.
Można tam dojść szlakiem Dol. Furkotnej a następnie szlakiem łącznikowym do chaty. Zejść pod kolejką do S.P. Dość dużo tam wydeptanych ścieżek, niekoniecznie oznakowanych. Taka wersja byłaby półdniową wycieczką z pogranicza rekreacji.
Pozdrawiam.

02-07-2013

Monika

Witam.Chciałabym się jeszcze poradzić w kilku sprawach, buszuję po internecie i dopinam szczegóły żeby wszystko ładnie zaplanować.Interesuje mnie Strbskie Pleso,a mianowicie zrozumiałam, że autem można dojechać do bezpłatnego parkingu przy stacji elektricki , stamtąd bezpłatny bus jedzie nas samo jeziorko? Według mapy można przejechać się kolejką krzesełkową do Chaty pod Soliskom i pieszo zejść niebieskim szlakiem nad Strbskie Pleso.Czy ktoś może mi to potwierdzić? Czy są ładne widoki na takiej trasie?
Pozdrawiam

27-06-2013

Monika

Dziękuję serdecznie,szukam jeszcze na necie noclegów,zastanawiamy się czy nie spać w Zakopanem i wyskoczyć sobie na Słowację ale jeszcze zobaczymy.Być może skorzystamy z propozycji, jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

27-06-2013

Piotrek K

Rok temu nocowałem w Gerlachowie, jesli jedziecie samochodem to miejsce chyba w sam raz.W zasadzie wszedzie blisko ,płaciłem 10 euro/osoba za pokoj dwuosobowy.Mi tam wszystko odpowiadało i takze w tym roku we wrzesniu tam się wybieram.Cicha spokojna wioseczka z piękna panorama tatr-z łazienki na poddaszu leżac w wannie można podziwiac łomnicę:)Zobacz sobie http://www.ema01.szm.com/ http://www.ema02.szm.com/
www.ema03.szm.com/

27-06-2013

Wacław

Witam Moniko !
Pomimo dobrych chęci konkretnie adresowo nie mogę pomóc.
Staramy się nie przywiązywa do stałych miejsc i pomimo częstych przyjazdów do Tatr, zwykle szukamy kwater w innych miejscowościach.
Zapisywane prowizorycznie na mapach ostatnie adresy gdzieś się zawieruszyły / z mapami je wcięło!
Więc opisowo:
-w Jaworzynie Tatrz./Spiskiej mieszkaliśmy u Państwa Sedlak, 3 lub 4 dom za pocztą w kierunku Zdiaru, po prawej stronie drogi. Udostępnili nam cały dom po II stronie drogi, wysoki standard. To b. sympatyczni ludzie, kobieta pracuje w TANAP, jej mąż jest kierownikiem tartaku w pobliskich Podspadach.
-w Pribylinie mieszkaliśmy w dwu miejscach, zawsze z dopytania się u miejscowych, gdzie mają "ubytowanie". Tam, gdzie jest tabliczka o kwaterach na domu - warto zapytać, by nie jeżdzić w kółko po tej wielkiej wsi, lepiej korzystać ze wskazań. Numeracja kolejno, bez ulic, nasze kwatery były z II i III setki numerów. Standard też bez zarzutu.
Ceny w granicach 6-8 euro od osoby 3-4 lata temu.
Pozdrawiam i życzę pogody.

27-06-2013

Monika

Witam.Nie wyszedł nam wypad w zeszłym roku ale teraz już jedziemy na 100% na Słowację.Wykorzystam z pewnością wasze propozycje na wędrówki jednak mam ogromną prośbę-czy ktoś mógłby dać mi jakieś namiary na noclegi w przyzwoitej cenie,nie mamy wygórowanych wymagań,oby było czysto,miło, ciepła woda,parking-to nam wystarczy.Interesuje nas miejsce z dobrą bazą wypadową-na wycieczki w miejsca o których pisaliście.Wolelibyśmy nie ryzykować i nie jechać w ciemno z dwójką dzieci a wypad w tym roku wyjątkowo szybko i niespodziewanie,za tydzień lub dwa. Pozdrawiam serdecznie.

13-05-2013

dorota-w

Ta tragiczna lawina wspomniana w poprzednim poście zeszła w Dol. Młynicką. Przepraszam.

12-05-2013

dorota-w

Padło pytanie w nowym temacie na forum: czy można wejść na słowackie szczyty: Bystrą i Rohacze w czasie 1-2 czerwca ?
Odp. Od polskiej strony nie można, choć można być po sąsiedzku na Błyszczu lub Wołowcu.
Od słowackiej też nie można do 15 czerwca włącznie, gdyż szlaki tamtejszych Tatr są zamknięte decyzją TANAPu na okres zimy "powyżej schronisk", tzn. od 01.11 ub. roku. Tak jest rokrocznie, niezależnie od ciężkości zimy i zagrożeń lawinowych.
Od ww zasady jest "trochę" odstępstw różnego kalibru.
- Nieczynne są np. Cieśniawy w Juraniowej koło Orawic, choć to tylko poziom Z-nego.
- jeśli turysta dysponuje większą kasą i ma zachciankę, to też wejdzie tam gdzie zakaz w towarzystwie przewodnika, który ma "uprawnienia".
Efekt - 2 ofiary wydobyte spod lawiny w marcu w Dol. Wielickiej

12-04-2013

Wacław

Dawno już nic nie przybywało na forum - "ze słowackiej strony" i jest : "Czerwona Ławka" - artykuł Darka Karwowskiego z letniej trasy w ub. roku, zamieszczony w "społeczności tatrzańskiej".
Czytałem ze wzrastającym zainteresowaniem i zaskoczeniem. Że taki trafny opis jak w dobrym przewodniku, tyle spostrzeżeń z różnych perspektyw, odczarowanie tego ponoć najtrudniejszego szlaku po tamtej stronie. Strona językowa, literacka bez mała, taka jakich mało w uznanych opisach górskich przepraw.
Z podobną uwagą czytałem relację Żeromskiego z przeprawy przez Zawrat wiosną 1892 roku !
Gratuluję Autorowi, zachęcam osooby zainteresowane południem Tatr do skorzystania z Jego aktualnych informacji i ... podpowiedzi.
Dodam, że z Dariuszem łączy mnie jedynie sympatia człowiecza i górska, nie żadne tam "układy".

12-08-2012

Wacław   (waclawhetman@wp.pl)

Przez Tatry Bielskie.
Całą ich panoramę z bliska od południa widać gdy podążamy trasą przez Zadnie i Przednie Koperszady z przejściem Prz. pod Kopą Bielską.
W poprzek tzn ze Zdiaru /przystanek Srednica/, początkowo trudno się połapać, bo szlak oznaczony nader oszczędnie. Widoki szersze i z bezpośredniej odl, zwłaszcza gdy przekraczamy szeroką przełęcz Bielską i rozdroże pod Płaczliwą Skałą. Znaki zielone i czerwone, ruch dwukierunkowy. Podejście dość żmudne, zwłaszcza po deszczu, bo glina dominuje w podłożu. Stąd różnorodność kwitnącej roślinności, podobnie jak w D. Małej Łąki o tej porze roku. Kozice przestałem liczyć po 60tce.
Końcowym akordem tej trasy był uroczy zaułek - Zielony Staw w Kieżmarskiej, schronisko i skalisty amfiteatr wokół, niczym Morskie Oko w miniaturze. Trasa całodzienna, raczej dla turystów powyżej 10 lat.

27-06-2012

Wacław

Ja mam podobny dylemat jak p. Monika, gdzie pójść będąc na Słowacji, ale z innych powodów. Na przełomie VIII/IX wybierze się tam z nami osoba i w ciągu 2/3 dni mamy jej pokazać istotę? tamtejszych Tatr.
Wstępnie wymyśliłem takie dwie trasy:
1. Tatrzańska Kotlina - Jaskinia Bielska - Dol. Czarna Rakuska - tam nadzwyczajne żródło wybijające ze zbocza,- Schr. Szarotka/Plesniwiec-powrót zboczem Tatr Bielskich do punktu startu. /młodzież da radę!/
2. nieco trudniejsza dwuetapowa: do Orawic i tam okrężnie dolinami Bobrowiecką i Juraniową obejrzeć tzw. "Cieśniawy w Juraniowej, następnie przejazd do Zuberca i na parking w Dol. Rohackiej, i trasa:
drogą pod Rakoń do Tetiakowej Chaty- szlak zielony i niebieski pod Rohaczami na Pojezierze Rohackie, stamtąd zielonym w dół do tej samej drogi dojściowej. Po drodze duży, dziki jakby Wodospad Rohacki.
cd. nastąpi.
3. Lżejsza trasa, awaryjna, bo można ze Starego Smokowca podjechać kolejką na Hrebienok/Siodełko i obejrzeć z bliska dużą ilość wodospadów, nie tylko Zimnej Wody. Z mapą się da tam pochodzić "okrężnie" i dotrzeć co najmniej do dwu ciekawych schronisk: Zamkowskiego i ala-muzeum-Chata Rajnerowa /dziś chyba największą tamtejszą atrakcją jest piwo!/

24-06-2012

Monika

Witam ponownie po roku. Dziękuję serdecznie za wszystkie informacje dotyczące Tatr po Słowackiej stronie.Muszę dokładnie przestudiować mapę bo same nazwy nic mi nie mówią,jestem całkiem zdezorientowana,bo jest mi po prostu obca "tamta strona gór"Ale do wakacji już rzut beretem więc trzeba powoli układać plan i zdecydować gdzie ruszamy w tym roku. Dodam że jeżeli zdecydujemy się na Słowację to pojedziemy własnym autem i nocleg raczej tam niż po Polskiej stronie.Zajrzę tu za jakis czas-jak zapoznam sie ze wszystkimi trasami żebym wiedziała o co pytać was-doświadczonych "przewodników".
Pozdrawiam.

07-10-2011

dorota-w

c.d. Kopy L. i Tatry Lipowskie - Słowackie.
Słowacy nie za bardzo martwią się naturyzmem otulin Tatr, także Zachodnich, czego dowodem są rosnące ilościowo osiedla domków, tzw. "chaty" przy wejściach do dolin Bystrej, Jałowieckiej, Cichej Liptowskiej, Ziarskiej i pozostałych. To taka tamtejsza norma.
Niekiedy tam można znaleźć niedrogi nocleg, po dogadaniu się z gospodarzem obiektu.
Bazując czy startując na Bystrą z Podbańskie przez D.Kamienistą, bądź przy wylocie D.Bystrej /dojeżdżając od Prybyliny/, trzeba zwrócić uwagę na słabe oznakowanie drogi nad łąkami - czerwony szlak pomiędzy Bystrą a Cichą Doliną.
Dol. Raczkowa, a w zasadzie wejście do niej przez Dol. Wąską może być wstępem do kilku interesujących wycieczek przez Doliny Jamnicką, Raczkową a także przez nader atrakcyjny grzbiet Otargańców, zaczynający się na Jarząbczym Wierchu. Moim zdaniem to najciekawsza trasa Tatr Zachodnich. Życzę powodzenia.

30-09-2011

dorota-w

c.d. informacji o "specyficznym " rejonie tarzańskim, jakim jest obszar Kop Liptowskich.
Ich teren znakomicie widoczny jest z Kasprowego. Jego wnętrze - niedostępne dla szaraczków - rezerwat ścisły. Z historyczną Dol. Kriżną, owianą legendą II Wojny Św. Wchodzące głęboko w Kopy okalające je doliny: Koprowa i Cicha Liptowska, są także w górze zamknięte w okresie zimowym. Miejsca wyjściowe to Podbańskie i Tri Studniczki - ale to ostatnie głównie do Koprowej i na Krywań.
Obejście Kop przez Zawory w jeden dzień - na granicach możliwości w początkach lata. 30 km. po górach! Lepiej to robić etapami.
1. Koprowa, koniecznie zobaczyć Nefcerski Wodospad, zajść także do Dol. Staroleśnej - Piarżystej, dwa piękne stawy! i tam Wodospad Vajanskego - poeta słowacki. Widać to dobrze ze Szpiglasowego W.
2. Znakomicie byłoby - mieć tam rower - w Dol. Cichej Liptowskiej. Pod sam Kasprowy możnaby podjechać, dalej na Zawory, na Gładką i Gładki Wierch. I można stamtąd zajrzeć w "Piątkę" od niecodziennej strony.
Spacery z wózkiem, dziećmi - znakomity, spokojny, bezpieczny teren -tylko - jak tam dotrzeć!

18-09-2011

Wacław

Pod Rohaczami - Rohacka Dolina,
punkt wyjściowy - Zuberec, miejscowość /wraz z Habowką/, z dość rozwiniętą jak na Tatry Zach. bazą lokalową dla turystów.
Z Chochołowa przez Orawice do Zuberca ok. 25 km. Z Zuberca do Tetiakowej Chaty asfaltem w granicach TANAP - ponad 10 km. "spacerniak", w połowie drogi ośrodek "Zwieriowka" i trzy parkingi.
Dol. daje szerokie możliwości wycieczkowe w różnych kierunkach, od tych najlżejszych zaczynając, które niesposób tu opisać.
Najciekawsza, kilkugodzinna to wejście w Dol. Smutną ponad Tet. Chatą a pod Wołowcem i Rohaczami, szlak niebieski i następnie zielony w rejon Stawów Rohackich./widać je z Wołowca/. Wracamy okrężnie, ale znów niebieskim szlakiem Dol. Spaloną, przechodząc obok oryginalnego wodospadu Rohackiego.

15-09-2011

Dorota

Orawice - Cieśniawy - c.d. po poprzednich wzmiankach.
Gdyby nie nowoczesny aqwapark, byłby to zapomniany zakątek, choć tak blisko granicy państwowej. Władze TANAP "starają się" o to od lat, zamykając kolejne szlaki: na Osobitą, przez Dol. Juraniową...na Bobrowiec.
Na poł-zach. stokach Magury Witowskiej powstaje ośrodek sportów zimowych - dla średniozaawansowanych w narciarstwie.
Atrakcją rejonu są niżej wspomniane Cieśniawy w Juraniowej.
To taki przełom tatrzańskiego potoku przez skały wapienno-dolomitowe, jako żywo przypominający w miniaturze Przełom Pieniński. To krótka, około 3 h wycieczka, można ją zrobić okrężnie, wchodząc w Dol. Bobrowiecką, z niej na Przełęcz Umarłą. Znaki niebieskie, następnie zielone. Powrót przez Juranową i Cichą Orawską /czerwony szlak/.
W przełomie potoku widać resztki po dawnych urządzeniach drewnianych z przed 100 lat. Był to pomost zbudowany z bali, którym zimą spuszczano drewno wycinane przez górali orawskich w gónej części doliny. Wspomina o tym J. Nyka w przew. Zniszczony w kolejnych katastrofalnych powodziach.