Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Forum - Komentarze do szlaków

Dyskusja na temat szlaku

Z Doliny Kościeliskiej na Ciemniak (Czerwone Wierchy) przez Adamicę (Tatry Polskie :: Tatry Zachodnie)

20-09-2011

Monika

Wchodziliśmy z mężem tym szlakiem 08.09., bylo pochmurno, ale szczyty nie tonęły w chmurach, więc nie chcieliśmy tracić dnia. Niestety już tuż pod szczytem Ciemniaka spadła mgła i kompletnie nie bylo nic widać, zaczął padać drobny deszcz, a momentami śnieg i z pieknych widoków z Czerwonych Wierchów były nici. Patrzyliśmy tylko pod nogi, żeby nie zboczyć ze szlaku...

25-08-2011

per_kusja

Wejście na Ciemniak jest bardzo męczące gdyż trasa wiedzie mocno pod górę przez cały czas. Ale warto.Później Krzesanica i jej fantastyczne urwisko - widok niesamowity, stamtąd przez Małołącznik i Kopę Kondracką i zejście niebieskim do Kuźnic (droga przez mękę gdyż ilość ludzi jak na pielgrzymce - z tego względu najniebezpieczniejszy chyba odcinek gdyż wielu się przepycha / potyka co stwarza zagrożenie - wg mnie wielu nieprzygotowanych osób nie powinno tam być - klapki - japonki - o czym ci ludzie myślą wychodząc w góry). Ogólnie trasa bardzo długa na cały dzień. nie polecam w złe warunki pogodowe - -szczególnie we mgle gdyż w okolicach Krzesanicy przy pogubieniu szlaku o wypadek nietrudno.

04-08-2011

teno

no więc tak start- KIRY godz. 6:40 i aż po Ciemniak niekończąca się opowieść :) spory kawałek lasem bez widoków aż do PIECA. potem już lepiej..idziemy w pięć osób, dwie pierwszy raz w życiu w górach...Na Ciemniaku jestesmy po niecałych 4 godzinach. niestety w międzyczasie psuje się pogoda....ogólnie mleko, nic nie widać. dopiero na Krzeszanicy małe prześwity....trasa robi się bardzo fajna po zdobyciu Ciemniaka, ale!!!!!!!..schodzimy z Kopy w kierunku Giewontu i potem w prawo na przełęczy w Stronę Kuźnic...zejście masakra,,,milard ludzi chce dotknąć krzyża;),,jeden wielki zator...z ciekawostek koleś z maleństwem w wózku dzięcięcym na rękach, tuż pod przełęczą pod Kopą..niesamowite...najlepiej iść aż do Kasprowego....trasa długa ale bardzo fajna...widoki elektryzują...tym razem widziałem nie za wiele to mój 3 raz ale na pewno tu wrócę....Pozdrawiam

01-06-2011

Jola

Szłam tą trasą 30.05.2011, generalnie żmudna trochę (a raczej bardzo) ale to nie zraża, dla mnie ogromne przeżycie z tego powodu, że jest to inny świat Tatr, bardziej zielony i przyjazny, szczególnie dla tych którzy cierpią na lęk wysokości (brak przerażających ekspozycji), tak jak ja:( Czerwone Wierchy zachwycają swoją otwartością i urozmaiceniem zarówno terenu jak i widoków...piękny Krywań widać bardzo dobrze:-D Trochę nie fajne jest to, że prawie połowa drogi to las, gęstawy i straszący potencjalnym niedźwiadkiem...hihi.
Dobra opcja na całodzienną wędrówkę z dłuższą kontemplacja na szczycie któregoś z czarodziejskich Wierchów.

31-01-2011

juri

miałem okazje przejśc tym szlakiem, co prawda w kierunku przciwnym bo schdziłęm z czerwonych wierchów, ale miło go wspominam, troche mgła i niskie chmury zabrały nam widoków. szlak długi i monotonny lepszy do zejść niż podejść.