Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Forum

Dyskusja na temat

Warunki w Tatrach.

28-08-2014

renia   (remagasz@wp.pl)

wybieram się jutro na Orlą, czy ktoś wie jakie są warunki? mam nadzieję, że nie spotkam się z żadnymi oblodzeniami bo raków nie planuję jeszcze targać ;)

27-08-2014

Piotrek k

no i sypneło ...:)

25-08-2014

Wacław

Taki pomysł Marcinie B. ma kiepskie perspektywy.
Myślę, że i survival w Tatrach o takiej porze roku na niewiele się przyda. To nie rajd po Puszczy Kampinoskiej czy jakiejś innej.
Piotr K. dał Ci kilka sygnałów ostrzegawczych co może Was tam spotkać.
Ja dołożę parę uwag.
Pytasz o jesienną pogodę?
Jest w tym forum trochę tematów, które Ci to zjawisko przybliżą. Spróbuj je tylko odszukać i poczytać. Kilkadziesiąt postów !!!
Pytasz o propozycję szlaków bo masz trudności z ich ustaleniem> Jakie trudności> Pierwszy raz jedziesz w Tatry? Nie czytasz mapy, nie masz przewodnika z dobrymi radami?
To przynajmniej przeglądnij ten - internetowy, pomysłów w nim mnóstwo!
Są w autorskich opisach szlaków, także w forum.
Sam zdecuduj którym trasom dacie radę. Tura, którą wymyśliłeś do D5SP może okazać się na granicy Waszych możliwości. W lecie jest z gatunku łatwych. Jedziesz z I osobą i chyba ponosisz za nią część odpowiedzialności, więc proponuję solidniejsze przygotowanie i więcej samodzielności. Pozdrawiam.

25-08-2014

renia   (remagasz@wp.pl)

warunki w Tatrach są nieprzewidywalne i zmienne przez cały rok, możesz mieć w lipcu śnieg i w listopadzie warunki letnie, najważniejsze to sprawdzać prognozy na bieżąco i śledzić warunki na kamerach w interesującym Cię rejonie, to bardzo ułatwia planowanie

24-08-2014

Piotrek K

Rysy to sobie odpuśc na pewno .W tym czasie na pewno juz bedzie po opadach sniłgu ,może stopnieje moze nie .Dwa razy byłem w pazdzierniku i było super ,cieplutko ,słonecznie ,widoczność bardzo dobra ale wyczekiwałem ocieplenia żeby snieg stopniał. Od pólnocnej strony ,żlebach i zacienionych miejscach na pewno bedzie leżał a tak właśnie prowadzi szlak na Rysy .Jesli tak bedzie to szukaj szlaków od południowej ,nasłonecznionej strony.

24-08-2014

Marcin B   (survival09@onet.pl)

Witam Potrzebuje pomocy ludzi którzy wędrują po Tatrach dość długo i maja dobre doświadczenie Tak wiec wraz z moja dziewczyną planujemy wypad w Tatry Wysokie tak około 20 października Wiem ze pogoda w gorach jest nie przewidywalna ale chciałbym się dowiedzieć jaka pogoda i temperatury panują w tym czasie. Jeśli chodzi o przygotowanie techniczne i fizyczne to mysle ze nie będzie z tym problemu bo od 6 lat jestem survivalowcem i wraz z dziewczyna prowadzimy raczej aktywny tryb życia. Chciałbym ułożyć szlaki tak aby wyruszyć na szlak tak już o 7 rano i wrócić tak o 16 lub 17 Ale z tym mam dość dużą trudność Na razie wybrałem szlak z Palenicy białczańskiej do doliny pięciu stawów czas wyprawy to około 3,5 godziny liczyc powrót to tak 7 godzin. Chciałbym wejść na Rysy ale nie wiem czy warunki pogodowe w tym czasie pozwola nam wejść na ta góre i czy czasowo się zmieścimy bo nie chciałbym aby noc zastała mnie w połowie drogi Jeśli ktoś ma jakieś pomysły na ciekawe szlaki z fajnymi widokami to proszę o pomoc Z góry dziekuje :D

14-07-2014

Tomek

Dziękuję bardzo!

12-07-2014

Dariusz K   (darkar1966@gmail.com)

27-go wszedłem na Przełęcz Mięguszowiecką. W skali trudności czerwcowych; szlak na Rysy był najłatwiejszy, na Orlej było już nieco trudniej, ale to szlak na Przełęcz sprawił mi najwięcej kłopotów. Do samej Kazalnicy - żadnych trudności – potwierdzała to duża liczba osób na szlaku. Ale powyżej, na trawersie Czarnego Mięgusza, frekwencja prawie żadna. Było kilka osób, które zawróciły na tym odcinku. Ten kominek był najtrudniejszy ze wszystkich moich czerwcowych przejść. Czekan na nic się zdał, bo śnieg w korycie był już konsystencji luźnej kaszy. Był też przepadający, co było szczególnie niemiłe w miejscach „pustych łączeń” ze skałą. Omijając te miejsca szło się po bardzo niestabilnym podłożu. W jednym miejscu było szczególnie niebezpiecznie – 2-u metrowy ostry uskok, gdzie nie było żadnego solidnego punktu podparcia – tylko luźny śnieg, a pod nim lód. Z kolei sama Galeryjka była bez śniegu i sucha.
Takie były warunki w drugiej połowie czerwca. Jakie są teraz nie wiem. Być może na Przełęcz pod Chłopkiem będzie teraz łatwiej, bo podejrzewam, że śnieg znacznie spłynął.
Właśnie montuję moje filmiki z ostatniego wyrypu i będę je sukcesywnie wrzucał na You Tube - „darkar1966”.

Życzę powodzenia i bezpiecznych przejść. Pozdrawiam.

12-07-2014

Dariusz K   (darkar1966@gmail.com)

23-go z Kuźnic na Zawrat i do Skrajnego Granatu. Od Zmarzłego St do pierwszych sztucznych ułatwień w śniegu. Z kolei na Nowym Zawracie, w kilku miejscach do pokonanie płaty śnieżne. Ogólnie, niezbyt trudne wejście. Na samej Orlej, jedynie w Honoratce, żleb sprawiał kłopoty. Duża, wybrzuszona czapa śnieżna; nawet z czekanem wymagała koncentracji. Reszta szlaku, w niektórych miejscach w śniegu, ale bez żadnego ryzyka. Jedynie Kozia Przełęcz i Żleb Kulczyńskiego wymagały wspomagania się szpejem zimowym. W okolicach Buczynowej Strażnicy, zauważyłem zabłąkanego turystę, który na stoku (pomiędzy Rysą Zaruskiego, a Żlebem Kulczyńskiego) szukał szlaku !!! Pomogłem mu, wołając do niego i tłumacząc jak przebiega szlak. Był tak wystraszony, że marzył jedynie o dojściu do Koziego W i zejściu do schronu. Zgubił szlak podchodząc Źlebem Kulczyńskiego – dobrze, że nie doszło do kolejnej tragedii… Z kolei ja wracając po nocy (jak zwykle samotnie) miałem bliskie spotkanie z niedźwiedziami na Polanie Jaworzynka. Na noc schodzą one w doliny z wyższych partii. Jest ich w sumie po polskiej stronie 13-15 sztuk. I po raz pierwszy miałem z nimi o tej porze spotkanie. Nikomu tego nie życzę, a sam postanowiłem już nigdy nocą samotnie nie wracać dolinami (a przyznam się, że robiłem to nader często).

25-go z Kuźnic przez Świnicką Przełęcz na Świnicę i do Zawratu, zejście do Palenicy. Szlak nie sprawiający żadnych kłopotów. Śnieg jedynie od Przełęczy Zawrat do Kołowej Czuby, ale nie sprawiający problemów.

12-07-2014

Dariusz K   (darkar1966@gmail.com)

Opiszę pokrótce warunki na szlakach, które przeszedłem w drugiej połowie czerwca – również na Przełęcz pod Chłopkiem, dla Tomka.

19.06 był Kościelec – szlak zupełnie bez śniegu – żadnych trudności z wejściem. Dlatego, że pozostałe szlaki w Tatry Wysokie (poza Świnicą) były zasypane śniegiem, na tym szczycie było wyjątkowo tłoczno.
20.06 przeszedłem z Palenicy na Krzyżne i dalej na Skrajny Granat, zejście do Kużnic . Wejście na Krzyżne w kilku miejscach przez połacie śniegu, ale bez trudności. O wiele gorzej wyglądał szlak przy Buczynowej Przełęczy – na zejściu; cały żleb pokryty śniegiem (wskazany sprzęt zimowy). Na tym odcinku Orlej, było to jedyne trudne miejsce. Z kolei Granacka Przełęcz, nie sprawiła żadnych kłopotów – tu, co zaskakujące – łańcuchy ponad śniegiem.

22.06. przeszedłem Rysy od Palenicy do Szczyrbskiego Plesa. Od Czarnego St, aż do Grzędy w śniegu. Z czekanem wejście bezproblemowe. Sama Grzęda prawie pozbawiona śniegu – ten odcinek był najłatwiejszy. Szlak był prawie opustoszały, w przeciwieństwie do strony słowackiej, gdzie wystąpiło prawdziwe oblężenie. Na tej stronie, praktycznie nie występowały żadne trudności.

09-06-2013

kędzior   (cantyousee@wp.pl)

Cześć Wacławie!

...komunikat TOPRu zmienił się właśnie wczoraj i mówią o poprawiających się warunkach... Ja tam nie panikuje jeśli chodzi o warunki tylko u mnie jest ten problem, że w Tatry jadę 700km i nie chciał bym spędzić parę dni w schronisku dlatego muszę dobrze planować trasy i bacznie obserwować pogodę żeby w odpowiednim momencie wpakować się w pociąg... na szczęście w następnym tygodniu wg prognoz ma być dość dobra pogoda więc myślę, że się uda powędrować trochę... :) dzięki wszystkim za info :)
pozdrawiam!!

09-06-2013

Wacław

do Kędziora;
Zasięgnąłem języka i przejrzałem stronę topr. Żadnych informacji o trudnościach czy zamknięciu ścieżki wokół MO.
Mogło to być coś przejściowego i krótkotrwałego, związane z ulewami, które nawiedziły Tatry. Dodatkowo wtedy szybsze topnienie śniegów. Wówczas żlebami schodzącymi ze stawu spływa dużo wody, może gdzieś zalała szlak i nie dało się przejść suchą nogą. Tak samo bywa przy Stawach Staszica.
Za to w Zachodnich dolinach, eksploatowanych przez Wspólnotę, mogą być bajora i błoto "po pas".

08-06-2013

Bjablo

Hej! Pod koniec maja wróciłam z Wysokich, generalnie sugerowałabym brać pod uwagę komunikaty TOPRowców. Szlaki w wyższych partiach miały jeszcze wyślizgane płaty śniegu, mokro i przez to ślisko na kamieniach, a gdzie trochę ziemi - tam bajoro i też ślisko, upierdliwe to zwławszcza przy zejściach. Przelotne opady i mgła nie sprzyjają wędrówkom, nie trudno o pobłądzenia (widoczność na serio masakryczna, jeśli ktoś odkrywa dopiero Tatry, to za dużo ich nie odkryje :) ), a po kilku dniach człowiek zaczyna stopy oglądać, czy już mu błony między palcami wyrosły ;-P

08-06-2013

Niusia

Witam :) Mi również został tydzień do wyjazdu :) mam nadzieję, że przez ten czas trochę się pozmienia, bo te mgły ostatnio to jakaś masakra... I przez te opady podobno niektóre szlaki są podtopione... Rysy przełożyłam na przyszły rok, ale zobaczymy czy resztę planu uda się wykonać, jak wrócę dam znać jakie są warunki. Pozdrawiam :)

07-06-2013

Wacław

Witaj Michale.
Wróciłem od Tatr z końcem maja. Wałęsałem się głównie po Zachodnich.
Były już w zasadzie bezśnieżne, resztki jedynie na szlakach "zielonych" tzn. przy wejściu na Przełęcz pod Kopą Kondr. i znacznie poniżej przełęczy W. Chochołowskiej. Kopa Kondracka okropnie wygląda po zimie. Gorzej niż zejście do Kobylarza z Małołączniaka. Latem będą tam remonty i ograniczenia ruchu.
W Wysokich, wiadomo, nie ta sama bajka. Od strony Gąsienicowej trudno będzie pod Kozią i Zawratem, lżej pod Ż. Kulczyńskiego, tam dobrze iść w parze. Granaty Skrajny i Zadni bezśnieżne, o Krzyżne nic nie wiem, ale od strony Gąs. na pewno jest jeszcze lód i śnieg pod przełęczą. Ostatnie ulewy chyba sporo stopiły.
Będąc na Twoim miejscu zaryzykowałbym przejście od i do Piątki przez Kozi Wierch i Buczynowe-Krzyżne. Nic nie wiem o kłopotach w obejściu MO ?
Niektóre komunikaty TOPRu tkwią na forach tatrzańskich jeszcze od zimy.
Powodzenia !

06-06-2013

kędzior   (cantyousee@wp.pl)

...Cześć wszystkim!!... Za około tydzień będę jechał w kochane Tatry i jeśli ktoś teraz tam jest to jestem bardzo ciekaw warunków jakie tam panują? TOPR straszy a jak jest w praktyce? chodzi mi głównie o ilość lodu w żlebach od północnej strony no i czy szlaki są dobrze wydeptane?? Jadę z mniej doświadczoną osobą i nie wiem czy iść na ambitne trasy? Ciekawi mnie najbardziej rejon MOka czyli szlaki na Rysy i Chłopka no i Orlą od Koziego po Krzyżne? Na rysy widzę na kamerach, że do buli leży śnieg ale domyślam się, że szlak funkcjonuje chociaż TOPR pisze, że nie da sie przejść dookoła MOka... powyżej buli widzę, że jest raczej ok... Fragment Orlej, który miałem w planach raczej powinien być ok ale też nie mam pojęcia co tam się dzieje więc byłbym wdzięczny za wszelkie informacje. Głównie chodzi mi o warunki w Wysokich bo w Zachodnich widzę, że jest ok. Z góry dziękuję i pozdrawiam!!!! :)

26-08-2012

peppa   (dulebson@gmail.com)

hej ludziska, jak tam pogoda w tatrach, jest snieg w tatrach wysokich?

13-08-2012

marek

czyli loteria... miejmy nadzieję ze wrzesien bedzie ładny bo do tej pory pogoda jest strasznie kapryśna

12-08-2012

Wacław

c.d. do Marka.
Nie wystrasz się tym co napisałem. Bywa gorzej. Przed dwoma laty 30 sierpnia spadł śnieg i zalegał w T. do początku pażdziernika.
W pierwszych dniach września nikt nie wchodził na Rysy, trasa powyżej Popradskiego schroniska była nieprzetarta.
Ale to tylko jedna z częstych anomalii pogodowych.
Na ogół wrzesień to znakomita pora na dłuższe trasy. Trzeba tylko wstawać wcześnie, nieraz przed świtem, by zdążyć przed zmierzchem.

09-08-2012

Wacław

do Marka:
wrzesień na rysy - to nie powinno być za późno, ale sam zauważyłeś, że takie długoterminowe przewidywania pogodowe, to jak wróżenie z fusów.
Przed laty z córką i jej koleżanką wybrałem się tam od słowackiej strony o wczesnej możliwie porze. Ponad progiem Dol. Żabich Stawów trafiliśmy na niesamowitą gołoledź, pomimo stałej dobrej pogody. Temperatura nocą spadała poniżej zera, dużo wilgoci w powietrzu i taki efekt. Słonko jeszcze tam nie dotarło. By się nie po/roz/za/bijać - zawróciliśmy.
By nie tracić czasu i dnia, weszliśmy przez Koprową Prz. na K. Wierch i obeszliśmy dookoła Krywań. Wystarczyły dwie godziny, by gołoledź znikła.
W Polskich Tatrach było wtedy sucho i bez gołoledzi.
Po obu stronach gór potrafi być odmiennie.
Pozdrawiam.