Z Hali Gąsienicowej na Zadni Granat (Tatry Polskie :: Tatry Wysokie)

06-01-2010

Wacław

Marcin, chyba żartujesz?!
Całe szczęście, że nie udało Ci się przejść takiej dziwnej nieturystycznej drogi. Pańszczycka Przełęcz jest między szczytami: Wierch pod Fajki i Skrajną Pańszczycką Czubą, w znacznej odległości od żółtego szlaku na Skrajny Granat. Nawet w lecie przejście od Żółtej Turni na Skrajny Granat przez tą przełęcz, to trasa dla taterników. Poprzestań na najłatwiejszym wyjściu na Granaty zielonym szlakiem z Koziej Dolinki. Chyba, że znasz od lata na pamięć szlak na SG, ale tego po Twoim poście nie widać, lub pytając o zimę miałeś na myśli wrzesień albo czerwiec.

19-11-2009

Marcin

Czy ktoś z was był może na skrajnym granacie zimą? interesuje mnie jak wygląda to wejście przez Pańszczycką przełęcz - zwykle z powodu złych waruków nie doszedłem nawet do tego miejsca. Pomijam oczywiście opcję łatwiejszą technicznie wejścia od strony zadniego granata

13-09-2009

zocha

w sierpniu wybralam sie na orla perc, wchodzilam od koziej przeleczy a skonczylam na przednim geanacie i dalej do murowanca.pogoda byla wspaniala to i widoki byly przepiekne.jezeli ma sie lek wys.i przestrzeni to te osoby nie powinny isc na orla perc,.przeszlam od poczatku do konca/oczywiscie nie za jednym razem/ i widzialam rozne zachowania osob na orkej perci,i na innch szlakach wysokosciowych.pozdrawiam

02-09-2009

Anonim2

Odpowiedź dla niki 09.
Oczywiście, że można być na Zadnim albo na Skrajnym Granacie, nie wstępując na ten drugi i schodząc inną drogą niż ta, którą się weszło. Opisanie takich wariantów byłoby wielokrotnym powtarzaniem tych samych tras bądź ich fragmentów, gdyż matematycznie przy 11 możliwościach różnych wejść/zejść z Orlej, ilość wszystkich możliwych do przejścia dróg w tym rejonie przekroczyłaby grubo 100. Zamiarem tatry.info na pewno nie jest zastępowanie i wyręczanie mapy i przewodnika, a jedynie ułatwienie posługiwania się tymi niezbędnymi dla turysty pomocami.

31-08-2009

bart   (bart_w@poczta.onet.pl)

Wczoraj byłem na Zadnim Granacie i naprawdę prosta droga w jednym miejscu trzeba tylko pomóc sobie rękoma ale nic trudnego a później zakosami na samą górę szkoda że jak byłem to widoczność była na 2 metry ale i tak warto było