Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Okolice Zuberca

Opis szlaków

Granią Rohaczy: Wołowiec » Rohacz Ostry » Rohacz Płaczliwy » Smutna Przełęcz

Kolor szlaku

Czas przejścia

3h

Poziom trudności

Stromizny / Ekspozycja

Ubezpieczenia

łańcuchy

Atrakcyjność widokowa

Najwyższy punkt

Rohacz Płaczliwy 2125 m n.p.m.

Różnica wzniesień

ok. 220 m

Przejście granią Rohaczy jest bardzo emocjonujące i piękne widokowo. Szlak zwany jest "Orlą Percią Tatr Zachodnich". Porównanie to jest uzasadnione ze względu na liczne trudności skalne i dużą ekspozycję. Największe trudności spotkamy na "Rohackim Koniu" pod szczytem Rohacza Ostrego.

Wołowiec  »»  Smutna Przełęcz

3 h 

Grań Rohaczy to najtrudniejszy szlak w Tatrach Zachodnich. Jest to perć poprowadzona skalistą granią przez dwa sąsiadujące szczyty. Nagromadzenie trudności technicznych sprawia, że nie jest to trasa dla każdego. Osoby z lękiem wysokości i nieprzygotowane kondycyjnie nie powinny wybierać tego szlaku.

Omawiana trasa otwarta jest dla ruchy turystycznego tylko w sezonie letnim.

Szlak rozpoczynamy na Wołowcu (2064 m n.p.m.), na który najlepiej dostać się z Doliny Rohackiej od Bufetu Rohackiego. Stojąc na tym szczycie mamy za sobą przynajmniej 3 godziny podejścia. Z Wołowca w przeciągu około 20 minut schodzimy do Jamnickiej Przełęczy (1908 m n.p.m.). Zejście jest łatwe, prowadzi szeroką ścieżką po łagodnym, trawiastym zboczu. Po naszej lewej stronie pięknie prezentują się Jamnickie Stawy zajmujące górne piętro Doliny Jamnickiej.

Przed nami wyrasta skalista grań Rohacza Ostrego, którego dwuwierzchołkowy szczyt przedzielony jest szczerbiną. Po lewej stronie pierwszego wierzchołka znajduje się słynny "Rohacki Koń" - najbardziej przepaściste miejsce grani. Z oddali możemy obserwować niewielkie punkciki poruszające się po wierzchołku - są to turyści, do których wkrótce dołączymy.

Od Jamnickiej Przełęczy podchodzimy początkowo łatwą ścieżką pod grań. Docieramy do pierwszego łańcucha, który pomaga nam wejść po granitowych skałach. Teraz czuć już otaczającą nas przestrzeń, jakby nic nie dzieliło nas od pobliskich przepaści.

Wkrótce docieramy pod Rohackiego Konia. Jest to urwisty, skalisty grzbiet długości około 10 metrów, przez który musimy przejść. Nazwa "koń" pochodzi stąd, że na wąskiej grani można niemalże usiąść okrakiem, jak na grzbiecie wierzchowca, mając po obu stronach urwisko. Istotnie, niektórzy pokonują ten fragment właśnie w ten sposób. Pokonanie tego trudnego odcinka umożliwia łańcuch rozpięty po lewej (południowej) stronie ostrza grani. Na szczęście skała jest urzeźbiona, dzięki czemu można znaleźć podparcie. Przepaść pod nogami sprawia realne wrażenie, że w razie potknięcia nie będzie się gdzie zatrzymać.

Po przejściu przez konia schodzimy do szczerbiny oddzielającej niższy szczyt Rohacza Ostrego od jego głównego wierzchołka. Następnie przy pomocy łańcucha pokonujemy kilkumetrowy komin, którym wchodzimy na szczyt.

Na Rohaczu Ostrym (2088 m n.p.m.) możemy trochę odpocząć z poczuciem, że mamy za sobą najtrudniejszy odcinek trasy. Widok jest rozległy, ale nie najciekawszy z całej trasy.

Zejście z Rohacza Ostrego poprowadzone jest po południowej stronie grani. Trudności nie są już tak duże, jak przy podejściu. Mimo to powinniśmy pamiętać, że północna strona grani opada kilkusetmetrowym urwiskiem, dlatego wzmożona uwaga jest jaka najbardziej wskazana. Jedno trudniejsze miejsce na tym odcinku trasy ubezpieczone jest kilkumetrowym łańcuchem. Niżej szlak staje się mniej stromy doprowadzając na Rohacką Przełęcz (1955 m n.p.m.). Mamy za sobą mniej więcej połowę drogi.

Podejście na Rohacz Płaczliwy i dalsza część szlaku aż do Smutnej Przełęczy są dużo łatwiejsze. Na całej dalszej drodze nie spotkamy już łańcuchów. Trasa prowadzi w pobliżu grani, trudniejsze miejsca posiadają jednak niejednokrotnie łatwiejsze warianty obejścia po południowej (lewej) stronie szlaku. Przy zachowaniu ostrożności możemy więc ominąć niebezpieczne punkty. Tuż pod szczytem, z lewej strony dołącza się żółto znakowany szlak prowadzący od Żarskiej Przełęczy. Tą drogą możemy opuścić grań Rohaczy schodząc do Doliny Jamnickiej lub Doliny Żarskiej.

Rohacz Płaczliwy (2125 m n.p.m.) jest chyba najlepszym miejscem widokowym na całej trasie. Po północnej stronie widać Dolinę Rohacką i Rohackie Stawy, położone na Przednim Zielonym. Na pierwszym planie Rohacz Ostry, który charakterem odcina się od znajdujących się za nim kopulastych szczytów.

Zejście z Rohacza Płaczliwego do Smutnej Przełęczy jest łatwiejsze od wcześniej przebytej trasy. Trudniejsze odcinki możemy ominąć łatwiejszymi wariantami, poprowadzonymi po południowej stronie grani. Mniej więcej w połowie drogi mijamy wypłaszczenie terenu. Stoi tu mnóstwo głazów, poustawianych przez turystów w różne formacje. Miejsce to wygląda trochę magicznie.

Ostatni odcinek nad samą przełęczą pokonujemy schodząc kilkumetrowym skalnym uskokiem.

Ze Smutnej Przełęczy (1963 m n.p.m.) szczególnie ciekawie prezentuje się widok na Dolinę Smutną z Wołowcem i Rohaczami po prawej stronie. Z tej perspektywy oba Rohacze wydają się szczytami bliźniaczo podobnymi do siebie.

Jeżeli starczy nam sił, ze Smutnej Przełęczy możemy kontynuować trasę graniową w stronę Banówki. Natomiast jeśli chcemy zakończyć wędrówkę, najlepiej skręcić w prawo niebieskim szlakiem, który przez Dolinę Smutną doprowadzi nas w dół Doliny Rohackiej.