Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Forum - Komentarze do szlaków

Dyskusja na temat szlaku

Do Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej (Tatry Polskie :: Tatry Wysokie)

03-02-2014

<Anonim>

Morskie Oko jak najbardziej mi się podoba:) radość jest wyjść i zejść:) jak się nie chodzi po górach już tak często to wielki wyczyn. Ale jak patrzyłam na ludzi, którzy jadą bryczką,a konie biedna nie dają radę ciągnąć wozu. Ludzie bez serca!!

18-01-2014

Daniel

Smutno patrzeć na zamęczane konie. Nie rozumiem ludzi, którzy nie widzą okrucieństwa w wożeniu swoich grubych tyłków zaprzęgami.

15-12-2012

ol888enka

A Morskie Oko piękne, fakt, widziałam na zdjęciach... Nie miałam szczęścia do podziwiania go przy pięknej pogodzie. Dawno temu, gdy byłam pierwszy raz w górach na wycieczce, tuż przed dojściem nad MO rozpętała się burza, dookoła tylko szarówka, ulewa i pioruny. Przeczekaliśmy w schronisku i wróciliśmy. W tym roku zrobiliśmy znacznie ciekawszą wycieczkę, z Palenicy Doliną Roztoki do D5SP, stamtąd na Zawrat (najpiękniejszy szlak na świecie!!! :)) i spowrotem z D5SP na MO. Trasa nie była zbyt trudna, za to długa, męcząca i obciążająca kolana przy schodzeniu.. zmęczenie dało o sobie znać, ze Świstówki jeszcze mogliśmy podziwiać widoki, potem złapała nas noc i tyle z odwiedzin MO - może do 3 razy sztuka i tym razem się uda :)

15-12-2012

ol888enka

Wybiorę się tą trasą jeszcze kiedyś, żeby dotrzeć nad Czarny Staw pod Rysami. Ogólnie szkoda mi dnia w górach na trasy asfaltowe, prawdziwą radość sprawia mi chodzenie po innych szlakach, zdobywanie kolejnych szczytów, zmęczenie.. to jest szczęście nie do opisania. Dlatego osobiście polecam tą trasę wczasowiczom, nie turystom oraz osobom z problemami zdrowotnymi, czy bardzo słabą kondycją, którzy zwyczajnie nie mogą wybrać się wyżej, chociaż bardzo by może chcieli.

29-02-2012

dorota

Ana, zlituj się!
Od nadmiaru "przyjemności" można się będzie tam rozchorować po wprowadzeniu Twoich pomysłów w życie.
Wyobrażasz sobie w tym tumulcie wycieczkowo-pielgrzymkowym na niezbyt szerokiej asfaltówce jeszcze rozwrzeszczaną wycieczkę rowerową a w dół to i wyścig odgarniający pieszych do rowów i za nimi kolejka typu rakoń 2 - luxtorpeda bez hamulców z przerażonym przewodnikiem i nauczycielką - opiekunami tych kolarzy górskich?
Nie daj Boże !!!