Społeczność tatrzańska
Pierwsze koty za płoty.
Wtedy wpadliśmy do Zakopanego na chwilę, tak tylko przejazdem, przy okazji. Pierwszego dnia wjechaliśmy kolejką na Kasprowy na dół zeszliśmy pieszo. Dopiero schodząc poczuliśmy i zobaczyliśmy piękno Tatr. Co prawda złapał nas deszcz , a w oddali słychać było burzę, ale wkrótce znów wyszło słońce. Następny dzień to spacerek doliną Strążyską do Wodospadu Siklawica. Miłe chwile z dziećmi wśród szumu i plusku spadającej wody. Frajdą dla dzieci było skakanie po kamieniach na drugą stronę potoku. Na Polanie Strążyskiej chętnie przysiedliśmy, by co nieco zjeść , ale tez nacieszyć się atmosferą tu panującą, porozmawiać z innymi turystami, bardziej doświadczonymi .
Właściciel serwisu www.tatry.info.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści prezentowane na tej stronie.
Wyłączną odpowiedzialność za prezentowane na tej stronie informacje ponoszą użytkownicy społeczności.