Serwis www.tatry.info.pl używa plików cookie
Korzystanie z witryny oznacza, że wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookie na swoim urządzeniu (dysku) w zależności od konfiguracji Twojej przeglądarki internetowej.

Okolice Hali Gąsienicowej

Opis szlaków

Orla Perć: Kozi Wierch » Skrajny Granat

Kolor szlaku

Czas przejścia

1h 45min

Poziom trudności

Stromizny / Ekspozycja

Ubezpieczenia

łańcuchy, klamry (w 1 miejscu)

Atrakcyjność widokowa

Najwyższy punkt

Kozi Wierch 2291 m n.p.m.

Różnica wzniesień

ok. 140 m

Najłatwiejszy odcinek Orlej Perci, z jednym trudniejszym fragmentem w postaci pionowego, ale ubezpieczonego komina w zboczu Czarnych Ścian. Pozostała trasa bez ubezpieczeń. Ekspozycja jak na Orlą Perć umiarkowana. Piękne widoki - szczególnie w okolicach Koziego Wierchu i Granatów.

Kozi Wierch  »»  Żleb Kulczyńskiego

45 min 

Wędrówkę rozpoczynamy z Koziego Wierchu, na który dotrzeć można na kilka sposobów: od strony Doliny Gąsienicowej przez Zawrat (ok. 7h z Kuźnic) lub Kozią Przełęcz (ok. 5h 30 min z Kuźnic) albo z Doliny 5 Stawów również przez jedną z wymienionych poprzednio dwóch przełęczy (odpowiednio ok. 7h i 5h 30min z parkingu w Palenicy Białczańskiej). Każdy z wymienionych wariantów zawiera przynajmniej jeden odcinek bardzo trudny. Istnieje jeszcze jeden sposób dojścia na Kozi Wierch - bezpośrednio z Doliny 5 Stawów czarnym szlakiem (ok. 4h 30min z Palenicy Białczańskiej). Jest to szlak łatwy, najkrótszy, na całej ścieżce nie ma żadnych ubezpieczeń.

Zejście Orlą Percią z Koziego Wierchu wiedzie początkowo wraz z czarnym szlakiem prowadzącym do Doliny Pięciu Stawów. Trochę stroma, ale łatwa ścieżka sprowadza zakosami do rozdroża szlaków. Czarny szlak odbija stąd w prawo w dół, a czerwony wiedzie prosto, trawersując południowe zbocze masywu Koziego Wierchu, zdecydowanie poniżej grani. Łagodna ścieżka na sporych odcinkach wyłożona jest kamiennymi stopniami. Mimo to trzeba uważać, żeby nie zgubić szlaku, gdyż miejscami jest on słabo oznakowany.

W ciągu około pół godziny docieramy pod Buczynową Strażnicę (2242 m n.p.m.), schodząc następnie do wąskiej Przełączki nad Buczynową Dolinką (2225 m n.p.m.). Po przejściu na drugą stronę grani sceneria zmienia się na bardziej skalistą. Szlak staje się też dużo trudniejszy. Schodzimy dość stromym Żlebem Kulczyńskiego po skałach, bez ubezpieczeń. Umiarkowana ekspozycja w połączeniu z dobrym urzeźbieniem terenu i szorstkością skały zapewniają elementarne poczucie bezpieczeństwa. Zejście żlebem kończymy przy rozdrożu, z którego w lewo, w dół odchodzi czarny szlak wiodący dalej Żlebem Kulczyńskiego do Doliny Gąsienicowej. My opuszczamy żleb, rozpoczynając trawers Czarnych Ścian.

Żleb Kulczyńskiego  »»  Zadni Granat

30 min 

Od rozwidlenia szlaków w Żlebie Kulczyńskiego idziemy krótko poziomym chodnikiem, który doprowadza pod 20-metrowy, pionowy komin. Komin ten jest jedynym trudnym miejscem Orlej Perci na odcinku między Kozim Wierchem, a Skrajnym Granatem. Dobrze zamontowane ubezpieczenia (łańcuchy i klamry) i liczne występy skalne ułatwiają wspinaczkę. Komin kończy się na szczerbince pod Czarnym Mniszkiem, skąd dalej idziemy już łatwą ścieżką trawersując strome zbocze Czarnych Ścian, poniżej ostrza grani. Po nieco ponad 20 minutach od opuszczenia Żlebu Kulczyńskiego dochodzimy do miejsca, w którym Orla Perć łączy się z zielonym szlakiem z Doliny Gąsienicowej. Stąd łatwy odcinek grani doprowadza nas na szczyt Zadniego Granata (2240 m n.p.m.) - najwyższego wierzchołka w grani Granatów.

Zadni Granat  »»  Skrajny Granat

30 min 

Z Zadniego Granata schodzimy wąską, ale łatwą ścieżką, prowadzącą po prawej, wschodniej stronie grani. Częściowo skaliste, a częściowo trawiaste zbocze opada dość stromo do Buczynowej Dolinki. Miejscami występuje tu umiarkowana ekspozycja. Wskazana jest ostrożność ze względu na kruchość i sypkość podłoża zalegającego na ścieżce. Po zejściu do Pośredniej Sieczkowej Przełączki (2218 m n.p.m.), łatwą granią podchodzimy na wierzchołek Pośredniego Granata (2234 m n.p.m.), z którego roztacza się znakomity widok.

Dalszy odcinek jest nieco trudniejszy. Z Pośredniego Granata schodzimy szeroką, skalistą granią do Skrajnej Sieczkowej Przełączki (2197 m n.p.m.). Przy schodzeniu po skałach miejscami występują niewielkie trudności. W okolicy przełączki trzeba zrobić krok nad szczeliną skalną położoną poprzecznie do szlaku. Szczelina (*) ta ma szerokość kilkudziesięciu centymetrów, a w asekuracji pomaga rozciągnięty nad nią łańcuch. Łatwiej przechodzi się tu od strony Skrajnego Granata (czyli w przeciwną stronę do naszej), gdyż łatwiej jest zrobić ten trudny krok pod górę, niż w dół.

Ze Skrajnej Sieczkowej Przełączki opada w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego znany z wypadków Żleb Drége'a. U góry łatwy i szeroki, poniżej podcięty jest urwistym kominem. Nazwa żlebu pochodzi od nazwiska pierwszej ofiary - warszawskiego studenta, który zginął w 1911 roku schodząc w dół żlebu. W pozornie nietrudnym terenie podszczytowym Granatów należy szczególnie uważać, żeby nie zgubić szlaku. W żadnym wypadku nie wolno szukać zejścia na własną rękę poza znakowaną ścieżką.

Z przełączki podchodzimy już bez większych utrudnień wśród piargów i skalnych płyt na szczyt Skrajnego Granata (2225 m n.p.m.). Skrajny Granat, mimo że jest najniższym szczytem grani Granatów, oferuje najbardziej interesujący widok obejmujący 3 doliny: Gąsienicową, 5 Stawów i Pańszczycę. Dokładnie widać stąd niemal całą Orlą Perć od Zawratu przez Kozi Wierch po Krzyżne.

Pierwszego odnotowanego wejścia na wszystkie trzy wierzchołki Granatów dokonał Maciej Sieczka - słynny XIX-wieczny przewodnik tatrzański. Występujące w grani Granatów przełączki nazwane zostały jego nazwiskiem.