Z Doliny Pięciu Stawów przez Świstówkę do Morskiego Oka (Tatry Polskie :: Tatry Wysokie)

16-09-2011

Krzysiek

Przeszedłem tą trasę 4.09 przy pięknej pogodzie z córkami 4 i 9 lat i wszystko było OK ale dzieci muszą wiedzieć po co idą ,kondycyjnie też muszą być zahartowane. Muszę zaznaczyć że wcześniej przeszliśmy większość szlaków w Pieninach trochę dla treningu a trochę dla testów kondycji. Dzieci były zachwycone i chcą zdobyć wszystkie góry w Tatrach

16-09-2011

Krzysiek

Przeszedłem tą trasę 4.09 przy pięknej pogodzie z córkami 4 i 9 lat i wszystko było OK ale dzieci muszą wiedzieć po co idą ,kondycyjnie też muszą być zahartowane. Muszę zaznaczyć że wcześniej przeszliśmy większość szlaków w Pieninach trochę dla treningu a trochę dla testów kondycji.

13-09-2011

tom89

samo dojście do 5stawów to masakra a przez wodospad jeszsze gorzej
dobrze ze wiedziałem o łańcuchach a raczej ich braku
na wakacje w zakopcu to raczej koszmar a nie fajna wycieczka

04-09-2011

Jan   (bbtlum@poczta.onet.pl)

Przeszedłem ten szlak wczoraj (03. 09. 11) przy pięknej pogodzie i mimo przekroczonej 60-tki żadnych problemów z kondycją - wcześnie podejście z Palenicy do schroniska w 5-ciu stawach, potem jeszcze zejście ze schroniska w Morskim Oku do Palenicy. Widoki jak z bajki!

Ale - z uwagi na pewną nietolerancje wysokości - przejście przez Żleb Żandarmerii bez łańcucha dostarczyło mi pewnych emocji; to miejsce powinno być ubezpieczone!!!

Nie jest to jednak szlak dla ludzi bez kondycji!

31-08-2011

Estella

Szłam tą trasą z mężem dwa tygodnie temu z Palenicy przez Piątkę do Moka i z powrotem do Palenicy. Mieliśmy cudowną pogodę, ani jednej chmurki. Widoki zapierające dech w piersiach. Ja mam niestety lęk wysokości i przestrzeni chyba też, wiec chwilami czułam sie bardzo niepewnie. Jeżeli ktoś potrawi sobie radzić z lekkim lękiem wysokości, to trasa jest naprawdę godna polecenia. My byliśmy zachwyceni. Przy czym trasy raczej nie polecam dla osób z małymi dziećmi, ponieważ miejscami jest naprawdę stromo i wąsko. Przeście Żlebu Żandarmerii, w którym po łańcuchu nie ma nawet śladu, nie nastręcza żadnych kłopotów, przynajmniej przy dobrej pogodzie. Polecam tę widokową trasę.