Na Grzesia, Rakoń i Wołowiec z Doliny Chochołowskiej (Tatry Polskie :: Tatry Zachodnie)

22-08-2010

ewak

Szlak bardzo interesujący. Niestety nie dane było mi podziwiać panoramy z Grzesia, bo szczyt był pod śniegiem i do szlaku za Grzesiem dochodziło się męczącym, dzikim trawersem po zboczu. Nie zdecydowałam się na Wołowiec i zeszłam zielonym szlakiem za Rakoniem do Wyżnej Doliny Chochołowskiej.
Początkowo bardzo trudne zejście z powodu śniegu leżącego na stromiznach. Dobra rada, przydają się kijki i warto się dowiedzieć, czy nie leży tam śnieg. Ja szłam w tym roku w czerwcu. A dla tych, których męczy i nudzi przejście Doliną Chochołowską; ja wzięłam rower, oszczędza czas i rozgrzewa łydki.

13-08-2010

Shin

Trasa jest nieco długa i może być męcząca, jeśli doliczymy jeszcze przejście przez całą Dolinę Chochołowską i powrót dwiema dolinami. W dodatku frustrująca okazała się mgła, która pojawiła się w drodze na Rakoń. Straciliśmy z braćmi okazję do podziwiania widoków, w dodatku młodszy (12l) był już całkiem zrezygnowany i nie miał ochoty iść na Wołowiec. Trudno mi cokolwiek powiedzieć o tej trasie - nie widzieliśmy absolutnie niczego. Za to podejście było bardzo łatwe i mimo ograniczonej widoczności nie było żadnych niebezpiecznych momentów.

07-08-2010

Ania Mariusz

Przeszliśmy tą trasę pięć dni temu. Widoki cudowne, szlak mniej zatłoczony. Był to nasz pierwszy dwutysięcznik:) gorąco polecamy. Teraz wybieramy się na Starorobociański Wierch takie widoki uzależniają:)

06-08-2010

Wojtek

Idę tam z dziećmi , podoba mi się , jest tu spokojniej i mniej ludnie niż na Kasprowym . Idę tam już we wtorek

13-07-2010

Robert

Wybieram się na ten szlak z dziećmi 10l i 8l, ile czasu nam potrzeba na wejście i zejście?