Na Grzesia, Rakoń i Wołowiec z Doliny Chochołowskiej (Tatry Polskie :: Tatry Zachodnie)

19-01-2012

Wacław

O takiej zimie jaka była około połowy października, o czym wspomina przedmówczyni z tej trasy - sądzić można na tak. O tej obecnej po 20 stycznia - na NIE.
Jest ponad 1 m. śniegu, na Rakoniu może i 1,5 m. Wejścia na Grzesia, Prz. Bobrowiecką i na Rakoń mogą być nieprzetarte lub świeżo zawiane, bo ma padać nadal. W takim "łatwym" terenie też można zabłądzić, bo widoczność potrafi się znienacka skończyć. Zamiast wpadać w panikę i brnąć dalej w ciemno, wrócić po własnych śladach.
Zejście /zielonym/ z Przełęczy Chochołowskiej byłoby dodatkowo niebezpieczne, bo zagrożone lawinami.
Więc...lepiej nie ryzykować ponad miarę, nawet wtedy, gdy się znakomicie zna cały teren z letnich wędrówek.
Na początek zapytać dyżurnego TOPRowca w schronisku co sądzi o zaplanowanej trasie i zostawić tam wiadomość! To stała, nie tylko zimowa zasada !!!

08-01-2012

Natalia

Co myślicie o tej trasie w zimie ?
macie jakieś doświadczenia?

pozdrawiam :)

20-10-2011

kasia1980   (katarzynamorek@autograf.pl)

Witam.Przeszłam tę trasę 16 pażdziernika tego roku.Widoki oszałamiające,pierwszy śnieg,błękit nieba a w dole jeszcze zielono,czego chcieć więcej? Może tylko bratniej duszy na wyprawy w góry.Pozdrowienia dla wszystkich miłośników Tatr.

03-10-2011

jasio

Pzeszedłem tą trase żółtym szlakiem na Grzesia i dalej na Rakoń i Wołowiec, zejście wyżnią doliną chochołowską. Na grzesiu widoki przyzwoite na 5+ ale całą frajda zaczyna się dalej, maszerując Długim upłazem w strone Rakonia i dalej Wołowca, widoki przepiękne, jesienna sceneria, rude trawy. Przepieknie prezentuje się wołowiec z Długiego Upłazu. Z Rakonia cudny widok na Rohacze. Trasa wspaniała natmiast zejście wyżnią chochołowską doliną bardzo długie, mozolne i męczące.
Niewiem co jest w tych tatrach zachodnich ale czasem bardziej mnie przyciągają niż strzeliste szczyty tatr wysokich;)
Polecam każdemu tę trasę.

28-09-2011

maciekkkk

Dzisiaj wchodziłem żółtym szlakiem na Grześ. O ile początek szlaku jest w lesie i widoków praktycznie żadnych o tyle na samym wierzchołku przy bardzo dobrej pogodzie widoki są rewelacyjne!! Miałem jak na tacy podany widok na Babią Górę, Pilsko, Wołowiec, ale też widać było wierzchołki Tatr Wysokich, a wprawne oko było w stanie wychwycić na horyzoncie Trzy Korony. Szczerze powiem, że widok przy tej pogodzie z wierzchołka zrekompensował mi moje wcześniejsze wahania "iść czy nie iść oto jest pytanie".